czwartek, 26 lutego 2015

Na wakacje tylko hybrydowy!

Paznokcie. Jedni mają śliczne, inni mają je zniszczone. Jedni lubią jak są obcięte prosto - inni po łuku. Niektórzy noszą pomalowane - manicure hybrydowy, manicure klasyczny albo inne.

W każdym razie - jedno jest pewne. Paznokcie, podobnie jak włosy, są elementem naszego wyglądu. Podobnie jak włosy układamy we fryzury - tak paznokciom fundujemy manicure i malujemy je lakierami do paznokci. Jednym z rodzajów manicure które warto rozważyć, jest manicure hybrydowy.

Jest to doskonałe rozwiązanie na plażę, lub generalnie na wakacje - kiedy powinniśmy skupić się na fajnym spędzaniu czasu, a nie na tachaniu ze sobą na urlop wielu lakierów do paznokci i innych gadgetów do manicure.


Dlatego od jakiegoś czasu powtarzam, że manicure hybrydowy jest najlepszym rozwiązaniem na wakacje - bo są trwalsze niż manicure tradycyjne. Owszem - trzeba więcej czasu włożyć w ów manicure hybrydowy, ale efekt jest zdecydowanie lepszy!

wtorek, 24 lutego 2015

Co słychać u adwokata w Warszawie?

Jak wygląda dzień Adwokata Warszawa? Tak samo jak większości pracujących ludzi. Różnica polega jednak zazwyczaj na tym, że bycie adwokatem to służba, która nie ma podziału na godziny pracy. Jak rozprawa jest wieczorem, albo trzeba rano pojechać spotkać się ze świadkiem - to trzeba jechać i nie ma na to rady.

Adwokat Warszawa zaczyna dzień od porządnego śniadania. Będzie musiał mieć wszak sporo siły na to, aby reprezentować swoich klientów przed sądem. Potem jedzie do kancelarii, gdzie przegląda akta i spotyka się z klientami. Na 12 jest rozprawa w sądzie. Trzeba zdążyć. Całość jest dosyć nużąca, bo to mowy końcowe. Adwokat warszawa, jako obrońca przygotowywał się do swojej dosyć długo. I bum! sprawa zakończona wygraną! Pełny sukces. A że sprawa była z gatunku trudnych - z zakresu prawa rodzinnego - tym bardziej sukces jest większy.


Potem - znowu kancelaria i praca nad dokumentami. Wreszcie, po męczącym dniu, adwokat warszawa może skończyć dzień i wrócić do domu. Ale niestety - na wieczór także bierze sobie kilka dokumentów do przejrzenia… Ciepła kąpiel w wannie i można iść spać. W końcu jutro Adwokat Warszawa także ma sporo pracy!

piątek, 20 lutego 2015

Senior wczoraj i dziś...

Jak nazwać starszego przedstawiciela homo sapiens? „Staruszek”? To może być obraźliwe, a na pewno niesie ze sobą pewną dozę lekceważenia. Jakiegokolwiek byśmy nie wymyślili określenia - senior jest jednak najlepsze.


Słowo senior pokazuje pewną godność człowieka który zostaje takim określeniem obdarzony. To określenie właśnie sugeruje po pierwsze starszeństwo, a po drugie - doświadczenie życiowe. Seniorzy doradzają i wspierają. Nie bez kozery - już od historycznych czasów seniorem był nazywany niekoniecznie najstarszy człowiek, ale swego rodzaju głowa rodziny - najmądrzejsza i posiadająca największe doświadczenie.

Senior to od wieków był również synonim dla „pan ziemski” - senior, suweren, to ten, który miał swoich lenników. Zresztą było to połączone: senior - suweren, to również głowa rodzina, pod którą lennie podlegają inne rody. Zresztą - jeśli chcecie zrozumieć dokładnie jak działał seniorat, to obejrzyjcie lub przeczytajcie Grę o Tron (Pieśń lodu i Ognia) George’a R.R. Martina. Wtedy wszystko stanie się jasne - jak działał senior rodu i jakie miał obowiązki. Odpowiedzialne, prawda?